Względy etyczne w patentach na aplikacje edukacyjne: równoważenie zysku i celu
Czy zastanawiałeś się kiedyś, co kryje się za pobraną właśnie aplikacją edukacyjną? Mieszanka błyskotliwych pomysłów, uzupełniona koktajlem patentów mających je chronić. Ale tutaj robi się lepko.
Gdy geniusze stojący za tymi aplikacjami radzą sobie ze składaniem wniosków patentowych i efektownymi strategiami monetyzacji, mamy do czynienia z balansowaniem na granicy między gromadzeniem gotówki a pozostaniem wiernym istocie edukacji: szerzeniu wiedzy. W tym artykule zagłębimy się w kwestię równoważenia dylematów etycznych w patentach na aplikacje edukacyjne.
Zapewnienie dostępności edukacji
Jeśli planujesz uruchomić aplikację, która wstrząśnie klasą, oczywiste jest, że będziesz potrzebować gotówki, aby projekt mógł działać. Ale oczywiście potrzebujesz aplikacji, która pomoże dzieciom uczyć się bez wydawania pieniędzy.
Dlatego musisz zacząć od podstaw za darmo, a szkoły mogą płacić za dodatkowe, fantazyjne funkcje, jeśli chcą. Mówimy tutaj o freemium, w którym niezbędne funkcje są bezpłatne, a dodatki można odblokować za kilka dodatkowych dolarów. Możesz także rozważyć skalowanie cen w oparciu o to, co szkoły mogą oferować.
W ten sposób niezależnie od tego, czy szkoła ma pieniądze do wydania, czy liczy grosze, wszyscy dołączą do nauki. Chodzi o to, by zachować się uczciwie i nie zbankrutować – co jest korzystne dla obu stron w edukacyjnej dżungli.
Uczciwa gra z patentami
Posiadanie niesamowitej aplikacji edukacyjnej oznacza, że będziesz chciał się o nią ubiegać patenty w Kanadzie, USA lub gdziekolwiek indziej, aby uniemożliwić innym skorzystanie z Twojej innowacji. Ale możesz pomyśleć dwa razy, zanim zablokujesz każdą linię kodu.
Chociaż rygorystyczne patenty mogą zapewnić bezpieczeństwo Twoich rzeczy, mogą również uniemożliwić innym inteligentnym plikom cookie ulepszenie Twojego pomysłu lub stworzenie własnych, fajnych rzeczy. To jakby mieć sekretny przepis, ale nie dzielić się nim, mimo że ktoś inny mógłby dodać niesamowity zwrot akcji.
Może więc odpocznij i zabezpiecz każdy pojedynczy przycisk i przesuń palcem w swojej aplikacji. Robiąc to, zachęcasz społeczność zajmującą się technologiami edukacyjnymi do nieco większej pracy zespołowej – coś w rodzaju pozwalania innym na wnoszenie własnych składników na stół. Nadal możesz chronić to, co jest naprawdę wyjątkowe w Twojej aplikacji, nie trzaskając drzwiami do współpracy.
Mentalna aplikacja matematyczna dla dzieci
W mentalnych grach matematycznych chodzi o umiejętność myślenia i rozwiązywania problemów w głowie. Buduje krytyczne myślenie w umyśle dziecka i umożliwia mu wymyślanie rozwiązań różnych problemów.
Praca zespołowa sprawia, że aplikacja działa
Kiedy już stworzysz zgrabną aplikację edukacyjną, stanie się ona Twoim nowym dzieckiem. Nie chcesz, żeby inni się tym bawili, przynajmniej bez pytania o pozwolenie. Ale tu jest kicker — czasami dzielenie piaskownicy może prowadzić do budowania znacznie fajniejszych zamków z piasku.
Trzymaj niektóre tajemnice szczelnie zamknięte, ale otwórz bramy dla części, które mogą skorzystać z burzy mózgów z innymi. Współpraca może oznaczać więcej mózgów zajmujących się błędami lub dodając sprytne funkcje, o których nawet nie marzyłeś.
Ponadto wykorzystanie części technologii na rzecz innowacji społeczności oznacza, że wszyscy stają się silniejsi — jak system znajomych do ćwiczeń, ale w przypadku aplikacji. Dzięki temu wszyscy będziemy zmierzać w kierunku inteligentniejszego oprogramowania, nie zabierając sobie wszystkich korzyści. Polityka otwartych drzwi w technologiach edukacyjnych może być tym, co pozwoli nam wyprzedzać konkurencję, pomagając sobie nawzajem.
Dzielenie się bogactwem wiedzy
To może być naprawdę wspaniałe uczucie, kiedy jesteś aplikacje edukacyjne w niedzielny poranek zacznij zgarniać więcej ciasta niż piekarnia. Ale tu chodzi o coś więcej niż tylko układanie zielonych stosów — to także okazja, aby wrzucić coś dobrego z powrotem do mieszanki.
Pomyśl o stypendiach, które sprawiają, że uczniowie tańczą radośnie, lub grantach, które zapewniają nauczycielom nowe zasoby. Programy mentorskie mogą również pomóc ci poczuć się tak, jakbyś przekazywał swoją wiedzę Jedi młodym Padawanam. Nie chodzi tu tylko o wyrzucanie pieniędzy w problem; to jak sadzenie nasion, z których wyrośnie sad uczący się wspaniałości.
Ponowne inwestowanie pomaga utrzymać tętniącą życiem edukację i sprawia, że zawsze pojawiają się nowe talenty, w których pojawiają się pomysły, o których my, starsi ludzie, nawet nie pomyślelibyśmy. Co więcej, maluje Twoją firmę w odcieniach niesamowitej troski o coś więcej niż tylko zyski.
Podsumowanie
Tworzenie aplikacji edukacyjnych wykracza poza to patentowanie je i osiąganie zysków. Chodzi o stworzenie edukacyjnego wynalazku technologicznego, który nie tylko napełni Twoją skarbonkę, ale także zasieje nasiona wiedzy daleko i szeroko.
Niezależnie od tego, czy chodzi o uczciwe ceny, selektywne patentowanie czy ponowne inwestowanie w sferę edukacyjną – każdy wybór kształtuje dziedzictwo, które pozostawisz w tej cyfrowej klasie, której wszyscy jesteśmy częścią. Zadbaj o to, aby było innowacyjne, włączające i efektowne.